poniedziałek, 29 lutego 2016

Oscary 2016 - przebieg i wyniki


Raz w roku, odbywa się pewne wydarzenie, uważane za najważniejsze wydarzenie filmowe. To tutaj w Dolby Theatre w Hollywood następuje rozdanie Oscarów w licznych kategoriach. Twórcy ceremonii nie byliby sobą, gdyby nie przygotowali w zanadrzu góry niespodzianek i dodatkowych urozmaiceń. W 2014 i 2015 się działo, jak będzie w tym roku? 88. Ceremonię rozdania Nagród Akademii Filmowej poprowadzi amerykański aktor i komik Chris Rock. The Oscars to przede wszystkim wspaniała otoczka zewnętrzna, różnorodne stroje i wystąpienia gwiazd. To moment, kiedy oczy najbardziej zainteresowanych zwrócone są w stronę Los Angeles. W ciągu tych kilku godzin okaże się jacy twórcy i jakie filmy zostaną specjalnie wyróżnione. Czas zaczynać!

***

Chris Rock od początku został postawiony w dosyć ciężkiej sytuacji. Brak nominacji dla czarnoskórych twórców i aktorów odbił się głośnym echem. Wiadomo było, że prowadzący będzie zmuszony nawiązać do takiego obrotu spraw. I jak się okazuje, temat zdominował jego przemowę, którą nawiasem mówiąc, poprowadził dosyć dobrze i przystępnie. Taktyka otwarta wobec problemu wydaje mi się być właściwa. Rock żartuje, jednocześnie będąc pewnym, co takiego chce przekazać innym. Myślę, że jak na razie sprawuje się dobrze.

I bez zbędnych przeciągań przechodzimy od razu do ogłoszenia wyników pierwszych tego wieczoru (nocy) kategorii. Na scenę wychodzą Charlize Theron (w pięknej, czerwonej kreacji) i Emily Blunt.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY
Spotlight

Tak! Bardzo dobrze. "Spotlight" zdecydowanie zasłużył na wyróżnienie w tej kategorii. Twórcy scenariusza pewni i konkretni - tak jak ich film.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY
Big Short

Wynik w tej kategorii ogłaszają Ryan Gosling i Russell Crowe, poprzedzony rozegraną pomiędzy aktorami udawaną kłótnią. Czy w tym roku ceremonia będzie bardziej stonowana i pozbawiona wybuchowych fragmentów? Oscar trafia do autorów scenariusza do filmu "Big Short". Ciekawy wybór, z pewnością odwalili kawał dobrej roboty pokazując jak działają rynki finansowe i bankowe.

Jako przerywnik piosenka "Writing's on the Wall" wykonana przez samego Sama Smitha. Nie, nadal kibicuję "Młodości". Sam Smith nawet na żywo nie dał rady mnie przekonać.

Na scenę wychodzi ubiegłoroczny zdobywca statuetki za rolę w filmie "Whiplash" - J. K. Simmons.

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Alicia Vikander (Dziewczyna z portretu)

Tak! Tak! Bardzo trafny wybór. Vikander błyszczy w swojej niezwykłej kreacji, podkreślającej jej opaleniznę. Szczerze wzruszona aktorka odbiera swoją pierwszą nagrodę tego kalibru. I te pełne wzruszenia i emocji oczy Eddiego Redmayne'a! Mimowolnie się uśmiecham.

Na scenę wychodzi przepiękna Cate Blanchett, by zapowiedzieć nominacje w kategorii najlepszych kostiumów.

NAJLEPSZE KOSTIUMY
Mad Max: Na drodze gniewu

Statuetkę w kategorii wizualnej zdobywa - jakże zasłużenie - "Mad Max"! Coś mi się wydaje, że to nie ostatnia nagroda dla tego filmu.

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA
Mad Max: Na drodze gniewu

I ponownie! Świetnie. Bardzo się cieszę, że znakomita praca ludzi przy tak świetnym wizualnie i technicznie obrazie została doceniona.

Na scenę wychodzi cała w złocie Margot Robbie w towarzystwie Jareda Leto, który w niezły sposób rozluźnia atmosferę. Margot przy jego boku nieco sztucznie, co nie zmienia faktu, że nadal wygląda olśniewająco.

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA
Mad Max: Na drodze gniewu

To już trzecia z rzędu statuetka dla "Mad Maxa"! Jest bardzo dobrze. I jak na razie bez żadnych niespodzianek.

NAJLEPSZE ZDJĘCIA
Emmanuel Lubezki (Zjawa)

Bez zaskoczenia! Całkowicie zasłużona nagroda dla Emmanuela Lubezkiego, który już trzeci rok z rzędu zbiera statuetki w swojej kategorii. Co jak co, ale swoją pracę wykonuje po prostu po mistrzowsku.

Daje się odczuć odmienność tegorocznej ceremonii. Przede wszystkim rzuca się w oczy jej prosty, klasyczny schemat. Nie mamy zbyt wielu rozbudowanych przerywników, a wszystko wydaje się być stonowane i spokojne. Muszę przyznać, że podoba mi się takie spojrzenie na to wielkie wydarzenie filmowe. Wreszcie to wyniki Oscarów są w centrum, nie poboczne efekty. Przeszkadza mi jedynie ciągłe nawiązywanie do koloru skóry i rasizmu. Mowa Chrisa Rocka była w porządku, ale teraz robi się już nudno, gdy ten sam temat ciągnięty jest od początku. Sam prowadzący niestety jak na razie się nie wyróżnia oraz niewiele widać go na ekranie. Może to i dobrze? Przynajmniej nie czuć żadnego przesytu.

NAJLEPSZY MONTAŻ DŹWIĘKU
Mad Max: Na drodze gniewu

Ponownie "Mad Max"!! George Miller siedzi dumny. Może on też zgarnie statuetkę tego wieczoru?

NAJLEPSZY DŹWIĘK
Mad Max: Na drodze gniewu

"Mad Max" ma już sześć statuetek na swoim koncie. Niesamowite tempo. Kto wie jaka będzie ostateczna liczba?

Na scenę wychodzi Andy Serkis (odtwórca roli Golluma z "Władcy Pierścieni"), który przekonuje, że jeżeli tylko posiada się odpowiedni warsztat, można wcielić się w dowolną rolę.

NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE
Ex Machina

Wygrywa "Ex Machina"! Po cichu liczyłam, że tę jedyną statuetkę zdobędzie najnowsza część "Gwiezdnych wojen", trudno. Wreszcie jakiś przerywnik od odnoszącego ogromny sukces "Mad Maxa"!

Przed publicznością pojawiają się roboty ze wspomnianych przeze mnie "Gwiezdnych wojen". Bardzo ciekawe rozwiązanie. Jeden z nich faktycznie przecież przypomina statuetkę Oscara! Prowadzący Chris Rock przeprowadza rozdawanie ciasteczek zebranym w Dolby Theatre gwiazdom. Jest całkiem zabawnie i miło. Wynik w kolejnej kategorii ogłoszą... Minionki!

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
Bear Story

Zwycięzców następnej kategorii przedstawią natomiast główni bohaterowie produkcji "Toy Story". 

NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
W głowie się nie mieści

Bardzo się cieszę. Kto jeszcze nie oglądał tej mądrej i niezwykłej animacji, zdecydowanie powinien nadrobić swoje zaległości. I mam nadzieję, że nie powstanie na jej podstawie kolejny mit, tak jak stało się to w przypadku "Krainy lodu".

Na scenie pojawia się całkiem sporo czarnoskórych artystów. Kwestia wyrównania? Odegrania się za brak nominacji? Problem rasowy jest cały czas poruszany. Przeważnie w żartach, przez co nie robi się zbyt sztywno i poważnie. Aczkolwiek to już powoli zaczyna męczyć. Tak jakby Akademia sama strzelała sobie w stopę.

Jako przerywnik leci piosenka "Earned it". Niestety, moim faworytem pozostaje nadal "Simple Song #3".

Kate Winslet bardzo dobrze prezentuje się w swojej czarnej, obcisłej kreacji. Uroku dodają jej okulary. Chris Rock przedstawia krótki materiał, w którym ponownie porusza problem rasowy. Czy tylko ja mam wrażenie, że poprzez podobne sceny sam również tworzy takie podziały? Mimo wszystko jest dosyć zabawnie.

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Mark Rylance (Most szpiegów)

Co za miła niespodzianka! Chyba niewielu zakładało, że statuetkę może zgarnąć ten niepozorny i skromny facet. On sam chyba temu nie dowierza, ale przy tym naprawdę przyjemnie wypada. Docenia pozostałych kandydatów i to się ceni. Szkoda tylko, że Mark Ruffalo bez nagrody. Przynajmniej kilka razy puszczał oko do kamery tego wieczoru.

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
A Girl in the River: The Price of Forgiveness

Gdyby tylko te filmy były łatwiej dostępne w Polsce... Poruszane są ważne kwestie polityczne. Szacunek.

NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY
Amy

Chris Rock i jego "córki" prezentują ile udało się im zebrać pieniędzy za ciasteczka.

Krótka prezentacja zdobywców honorowych Oscarów - Debbie Reynolds, Spike Lee i Gena Rowlands.

Cheryl Bonne Isaacs - przewodniczącą Akademii Filmowej - w swojej przemowie podkreśla, że trzeba przełamywać bariery. Cytuje słowa Martina Luthera Kinga i zapewnia o zmianach w samej Akademii. Jednocześnie prosi o to, aby nikt nie pozostawał obojętny wobec tego problemu.

Leci In memoriam, a wśród tych ważnych osobistości kina, padają także nazwiska Wesa Cravena, Alana Rickmana i Davida Bowiego, który również miał na swoim koncie kilka ról filmowych. Wszystko to w rytmie smutnej melodii. Chwila refleksji i szacunku dla zmarłych.

Przed publicznością pojawia się mały Jacob Tremblay, który odtworzył głównego bohatera filmu "Pokój". Chłopiec słodkim głosem ogłasza wyniki w mojej ulubionej w tym roku kategorii.

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM AKTORSKI
Stutterer

Chyba największa niespodzianka tego wieczoru. Nie pomyślałabym, że ten skromny i bogaty w przekazie film zdobędzie statuetkę. Jednakże wielkie gratulacje.

NAJLEPSZY FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
Syn Szawła

Dalej bez zaskoczenia. "Syn Szawła" okazuje się zwycięzcą.

Przemawia Joe Biden, wiceprezydent USA. Apeluje o zmianę kultury i zwraca się niemal wprost do ofiar molestowania, okazując im pełne wsparcie i pomoc. Naprawdę ładna przemowa. Tuż po jego wystąpieniu na scenie pojawia się Lady Gaga, która wydaje się być już stałym elementem Oscarów. W wersji klasycznej prezentuje się świetnie. I równie wspaniałe jest jej pełne emocji wykonanie piosenki "Til it happens to you". Po raz drugi w tym krótkim czasie wszyscy powstają ze swoich miejsc.

NAJLEPSZA MUZYKA ORYGINALNA
Ennio Morricone (Nienawistna ósemka)

Wszyscy znów wstają i biją brawo temu twórcy, który po raz drugi w życiu odbiera Nagrodę Akademii Filmowej. Morricone przemawia w swoim ojczystym języku, z tłumaczem obok dziękuje za wyróżnienie.

NAJLEPSZA PIOSENKA
Writing's on the Wall, wyk. Sam Smith (Spectre)

Sam Smith cieszy się ze statuetki, pozdrawia całe LGBT i otwarcie przyznaje, że jest gejem. Kurcze, bardzo szczera i zaufana ta ceremonia.

Przed nami 4 ostatnie, najwyżej cenione kategorie.

NAJLEPSZY REŻYSER
Alejandro G. Inarritu (Zjawa)

Niesamowite. Już drugi rok z rzędu statuetkę najlepszego reżysera otrzymuje Inarritu. Czy "Zjawa" może zostać najlepszym filmem? Inarritu podkreśla, że "kolor skóry jest tak nieważny, jak kolor włosów". Coś w tym jest.

Eddie Redmayne ogłosi najlepszą aktorkę pierwszoplanową. Zaczynam się stresować. Trzymam kciuki za Brie Larson!

NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
Brie Larson (Pokój)

Taaaak! Wzrusza mnie skromność i wdzięczność aktorki. Pierwszy raz nominowana dziękuje, że ludzie w ogóle chodzą do kina i obejrzeli "Pokój". I jak tu się nie uśmiechnąć?

Julianne Moore przedstawi kolejnego zwycięzcę. Kamery skupione na twarzy Leonardo DiCaprio. Czy przy okazji szóstej nominacji otrzyma wreszcie upragnionego Oscara?

NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Leonardo DiCaprio (Zjawa)

Tak się cieszę. Chyba wszyscy w Dolby Theatre mu kibicowali i wiedzieli, że to już najwyższy czas. Po wyczytaniu nazwiska DiCaprio wszyscy wstają - piękny gest. Sam zainteresowany wygłasza z kolei mądrą mowę na temat ochrony środowiska i dbania o naturę. Mimo że dużo bardziej podziwiam aktora za wcześniejsze role, to ogromnie się cieszę.

Morgan Freeman zaraz wyczyta tytuł roku.

NAJLEPSZY FILM
Spotlight

TAAAAAAK! O RANY, ALE SIĘ CIESZĘ!!! Naprawdę się wzruszyłam. Coś niesamowitego! Szczęśliwy Michael Keaton, szczęśliwy Mark Ruffalo, szczęśliwi pozostali twórcy. Jest mowa o nadziei, że ten film dotrze do samego Watykanu. Bezpośredni zwrot do papieża Franciszka. Jeszcze raz podkreślam, że "Spotlight" to bardzo ważny i przełomowy film. Jestem pod wrażeniem, że Akademia nie wystraszyła się jego tematyki. Jeszcze raz wielkie gratulacje!!



Podsumowanie.
88. Ceremonia rozdania Oscarów bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Organizatorzy skupili się bowiem na tym, co najważniejsze w tego rodzaju uroczystości, czyli na samych nagrodach i zwycięzcach. Bez zbędnych przedstawień. Cała oprawa zewnętrzna została wykonana minimalistycznie i z gustem, co pozwala jedynie sięgnąć do korzeni Oscarów i wydobyć z nich to, co najlepsze. Podczas gali ciągle przewijał się temat czarnoskórych twórców. Niestety używany w nadmiarze pozostawia trochę niesmaku. Jednak całość prezentuje się dosyć dobrze, biorąc pod uwagę przemowę Issasc i Bidena. Mam wrażenie, że faktycznie zostaną podjęte właściwe kroki w tym kierunku. Ceremonia obfitowała w poważne tematy, jak ochrona naszej planety, molestowanie i polityka. Myślę, że Oscary pokazały się z innej, dojrzałej strony. 

Jest to przede wszystkim ogromny sukces filmu "Spotlight", mimo że zdobył on tylko 2 statuetki (najlepszy film i scenariusz oryginalny). Mam tylko nadzieję, że wygrana DiCaprio nie przyćmi (lub co gorzej - nie odbierze) chwały i sukcesu tego ważnego obrazu. Wielkim zwycięzcą w kategoriach techniczno-wizualnych pozostaje "Mad Max: Na drodze gniewu".

Jestem zadowolona, nawet bardzo. I teraz spokojnie mogę odsypiać tę zarwaną noc. Było warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz