poniedziałek, 3 marca 2014

Oscary 2014 - przebieg i wyniki

Dolby Theater, Hollywood, California. W to miejsce zebrała się tej nocy cała śmietanka przemysłu filmowego, aby móc - jak to powiedział Kevin Spacey tuż przed ceremonią - podsumować swoją całoroczną, ciężką pracę. Po krótkich, uroczych wywiadach z gwiazdami i wzajemnym chwaleniu swoich sukienek zaczęła się 86. Ceremonia wręczenia Oscarów.

Zaczęło się... zwyczajnie. Ellen DeGeneres wcale się nie popisała, jej dowcipy były mało śmieszne, no. Aczkolwiek po mniej udanym wstępie nastąpiło wręczenie statuetki w kategorii aktora drugoplanowego.

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY: Jared Leto ("Witaj w Klubie")

Anne Hatheway zapowiedziała tę kategorię. Wygrał Leto, który natychmiast zdobył moje uwielbienie swoim inteligentnym i poruszającym przemówieniem. Oddał hołd ludziom zmarłym na AIDS, podziękował swojej mamie i bratu oraz łączył się z ludźmi na Ukrainie i w Wenezueli. Wyraźnie zawiedziony Barkhad Abdi.

Po krótkim pokazaniu podsumowania najlepszych animacji przez Jima Carrey'a na scenę wkroczył zapowiedziany przez Kerry Washington ktoś wyjątkowy. Pharrell Williams wykonał utwór "Happy". Następną kategorię zapowiedzieli Samuel L. Jackson i Naomi Watts.

NAJLEPSZE KOSTIUMY: Catherine Martin ("Wielki Gatsby")

Leonardo DiCaprio prawie się popłakał! Uroczy widok. :)

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA: "Witaj w klubie"

Harrison Ford przemówił jako następny, lekko krytykując tematy nominowanych filmów. Nie ma co się dziwić, prawda została powiedziana. Niestety jego słowa nie spotkały się z uznaniem ze strony widowni, chyba tylko Amy Adams się śmiała. Następnie na scenę weszli Kim Novak i Matthew McConaughey. 

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY: "Pan Hublot"

NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY: "Kraina Lodu"

O tak, "Frozen"! Dalej możemy podziwiać przegląd heroizmu i wspaniałych bohaterów.

NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE: "Grawitacja"

Bardzo dobrze, bardzo dobrze! Zac Efron zapowiada kolejną atrakcję ceremonii - odśpiewanie "Moon Song". Nawiasem mówiąc, wykonanie oscarowe bardziej podobało mi się od tego w "Her". Kategoria live action short film, w której wygrał film "Helium". Najlepszy documentary short subject to "The Lady in Number 6". Na scenę wkracza Bradley Cooper!

NAJLEPSZY PEŁNOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY: "O krok od sławy"

Kevin Spacey przemawia i możemy podziwiać na ekranie osoby nagrodzone specjalnymi Oscarami za zasługi. Pojawiają się m.in. Ewan McGregor, któremu bardzo nie do twarzy w spiętych, dłuższych włosach. :(

NAJLEPSZY FILM NIEANGLOJĘZYCZNY: "Wielkie piękno"

Brad Pitt zapowiada - uwaga, uwaga! - zespół U2, który wykonuje wspaniałą piosenkę "Ordinary love". Jared Leto inicjuje lub też wspomaga owację na stojąco, drugą podczas gali. Ellen DeGeneres coraz bardziej mnie irytuje.. Zbiorowe selfie na twittera, źle to wygląda.

NAJLEPSZY DŹWIĘK: "Grawitacja"

NAJLEPSZY MONTAŻ DŹWIĘKU: "Grawitacja"

Bardzo się cieszę z wyróżnienia "Grawitacji", na którą szczerze stawiałam w tych kategoriach. Miło zobaczyć ucieszoną Bullock i dumnego Cuaróna. :)

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA: Lupita Nyong'o ("Zniewolony. 12 Years a Slave")

Christoph Waltz zapowiedział powyższą kategorię. Na scenę wchodzi wspaniała, przepiękna Lupita Nyong'o! Aktorka cudownie prezentuje się w swojej kreacji, a jej szczera radość sprawia, że mam łzy w oczach. Naprawdę poruszające! Tymczasem Ellen DeGeneres przechodzi samą siebie, faktycznie załatwiła pizzę. Jest 4:20, a ona rozdaje gwiazdom kawałki pizzy - to nie jest widok pożądany przeze mnie teraz.

NAJLEPSZE ZDJĘCIA: Emmanuel Lubezki ("Grawitacja")

NAJLEPSZY MONTAŻ: Alfonso Cuarón i Mark Sanger ("Grawitacja")

Mark Sanger tak się rozgaduje, że brakuje już czasu dla Cuaróna. Bardzo jestem zadowolona z dotychczasowego sukcesu "Grawitacji"! Na scenie pojawia się Whoopi Goldberg w wyjątkowo brzydkiej kreacji. Możemy podziwiać przegląd "Czarnoksiężnika z krainy Oz", który obchodzi swoją 75. rocznicę powstania. Pink wspaniale śpiewa, jej głos jest piękny. Ellen DeGeneres przebiera się tymczasem za wróżkę.

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA: Catherine Martin i Beverley Dunn ("Wielki Gatsby")

Catherine Martin po raz drugi dzisiaj otrzymuje Oscara! W sumie jest to już jej 4-ta Nagroda Akademii Filmowej. Ukazuje się Glenn Close i oglądamy "In Memoriam". Wzruszające chwile, skłaniające do refleksji nad kruchością ludzkiego życia. Odeszli m.in. Paul Walker, Shirley Temple Black, Eleanor Parker, Gilbert Taylor i Philip S. Hoffman. Następnie John Travolta ogłasza piosenkę "Let it go", którą zaśpiewa Idina Menzel. Kolejna owacja na stojąco.

NAJLEPSZA MUZYKA ORYGINALNA: Steven Price ("Grawitacja")

NAJLEPSZA PIOSENKA: "Let It Go"

Jimie Foxx i Jessica Biel informują o zwycięzcach kolejnych dwóch kategorii. 6-ta statuetka dla "Grawitacji"! I wspaniałe "Let it go" zostało docenione, jestem zadowolona. Robert de Niro i Penelope Cruz ogłaszają wyniki dla scenariusza adaptowanego i oryginalnego.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY: John Ridley ("Zniewolony. 12 Years a Slave")

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY: Spike Jonze ("Ona")

Szkoda, że "Kapitan Phillips" nie został wyróżniony. Tak jak podejrzewałam (zresztą nie tylko ja) najlepszym scenariuszem oryginalnym jest dzieło Spike'a Jonze'a. Angelina Jolie i Sidney Poitier wchodzą na scenę przy owacji na stojąco.

NAJLEPSZY REŻYSER: Alfonso Cuarón ("Grawitacja")

Taaak! Och, jak cudownie! Gratulacje dla genialnego Cuaróna, zasłużył na statuetkę zdecydowanie. Jestem szczęśliwa! :)) Daniel Day-Lewis prezentuje aktorki nominowane za rolę pierwszoplanową.


NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA: Cate Blanchett ("Blue Jasmine")

Tutaj nie było zaskoczenia, aczkolwiek nagroda należała się tak naprawdę tylko i wyłącznie Blanchett. Zagrała mistrzowsko, dlatego tym większe moje szczęście, że Akademia Filmowa ją należycie doceniła. Jennifer Lawrence w swojej ślicznej czerwonej kreacji ogłasza kandydatów do następnej kategorii.


NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY: Matthew McConaughey ("Witaj w klubie") 

Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda Leonarda DiCaprio. To McConaughey zgarnia statuetkę i w swojej stosunkowo długiej mowie dziękuje Bogu za swój sukces. Ostatnia i najważniejsza kategoria została zaprezentowana przez Willa Smitha.

NAJLEPSZY FILM: "Zniewolony. 12 Years a Slave"

Brak niespodzianki. Niezwykle szczęśliwy Steve McQueen skacze na scenie z radości.


Podsumowanie
86. Ceremonia wręczenia Oscarów przebiegła spokojnie, bez efektownego show. Ellen DeGeneres nie zachwyciła, gdyż poprowadziła galę w dość zwyczajny sposób. Moim zdaniem pozostawała w tle okazałości Oscarów. "Kapitan Phillips", "Wilk z Wall Street" i "American Hustle" pozostają bez żadnej statuetki, co mocno zaskakuje. A "Nebraska" od początku i tak nie miała szans zaistnieć podczas ceremonii. Najwięcej 7 statuetek otrzymała "Grawitacja", z czego jestem niezmiernie zadowolona.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz