Scenariusz: Konrad Tom
Produkcja: Polska
Gatunek: Komedia obyczajowa
Czas trwania: 75 minut
Obsada:
Jadwiga Smosarska: Lucyna Bortnowska/Julian Kwiatkowski
Eugeniusz Bodo: Inżynier Stefan Żarnowski
Mieczysława Ćwiklińska: Hrabina Czermińska
Kiedy wypowiadam się na jakiś
temat, mam pełną świadomość, że moja wiedza jest niekompletna. Choćbym nie wiem
jak mocno starała się przygotować, zawsze jakiś z pozoru błahy drobiazg umknie
i sprawi, że moja ocena będzie oparta na większości informacji, a nie na ich
całości. Z takimi przemyśleniami wchodzę oto na długą i niezwykle ciekawą
ścieżkę gruntownego poznawania fundamentów kina. Z powodów obywatelskich
najbliżej mi do kina polskiego, jednak biorąc pod uwagę moje aktualne obeznanie,
jest mi do niego też najdalej. Ludzie często krytykują i oceniają obecne
polskie produkcje, mając jedynie szczątkową wiedzę (lub czasem nie mając
żadnej) o obrazach, które powstawały wcześniej i miały ogromny wpływ na dzisiejszą
kinematografię naszego kraju. Wybierz się razem ze mną w podróż do tego świata,
który przecież tak bardzo różni się od tego, co oferują nam dzisiaj kina. Ruszamy!
Lucyna Bortnowska ukończyła
studia w Paryżu, uzyskując tytuł inżyniera. Po powrocie do kraju pragnie
rozpocząć pracę w fabryce swojego ojca. Przewidując jego reakcję postanawia
przejść do małego podstępu. Lucyna przebiera się za mężczyznę, podchodząc do
nowego zawodu jako Julian Kwiatkowski. Szybko też otrzymuje zatrudnienie dzięki
swoim kwalifikacjom i poleceniu szefa fabryki, o które poprosiła jako jego
własna córka. Julian zostaje pomocnikiem inżyniera Stefana Żarnowskiego, w
którym (już z kobiecego punktu widzenia) od razu się zakochuje. Kiedy odkrywa,
że jej przełożony interesuje się zalotną sekretarką, Lucyna postanawia wziąć
sprawy w swoje ręce.
Polskie kino międzywojnia ma swój
niesamowity klimat, który wciąż mnie zachwyca na nowo. Seans opiera się głównie
na grze aktorskiej, która wyznacza poziom filmu. Do tego dochodzą kostiumy,
piękna scenografia i rytmiczna muzyka. Nie zapominając o scenariuszu, tworzy to
zazwyczaj obraz niezwykły. „Czy Lucyna to dziewczyna?” to prosta i przyjemna w
formie komedia, która mimo upływu lat wciąż śmieszy i urzeka. Mimo że w fabule
można doszukać się wielu nieścisłości i zaprzeczeń, to zupełnie nie przeszkadza
to w odbiorze filmu. Juliusz Gardan po raz kolejny zabrał mnie w podróż do tego
magicznego świata, choć przyznaję, że „Pani minister tańczy” bardziej mi się
spodobała. Mimo to przygody Lucyny nadal warte są poznania i przeżycia ich razem
z główną bohaterką.
Na ekranie błyszczy Jadwiga
Smosarska, która wciela się zamiennie w damską i męską rolę. Jako chłopiec
pokazuje swoje techniczne umiejętności i wiedzę, którą nabyła w czasie studiów.
Jej przebranie jest również źródłem wielu zabawnych scen, kiedy to niewiele
brakuje do zdradzenia jej prawdziwej tożsamości. Natomiast jako Lucyna aktorka
zachwyca swoją urodą i wdziękiem. Wraz z Eugeniuszem Bodo tworzy niezapomniany
duet. Charakteru i emocji ich relacjom dodają utwory przez nich wykonywane. Piosenki
napisane przez Henryka Warsa bardzo miło się słucha i łączy z sensem fabuły. I
nie można zapomnieć o Mieczysławie Ćwiklińskiej, która jest najbardziej uroczą
starszą panią, jaką dane mi było oglądać na ekranie!
Tematyka filmu oscyluje między
wątkiem miłosnym a realiami ówczesnych czasów. Reżyser nie ukazuje typowej
miłości, a wokół niej zręcznie buduje całą resztę filmu. Nie dość, że taki
zabieg dostarcza dodatkowej rozrywki, to sprawia, że produkcja pomimo swojej
prostoty zachowuje wysoki poziom. Nietrudne do odgadnięcia zakończenie, błędy merytoryczne
w scenariuszu i naiwność łatwo można wytknąć teraz, z perspektywy czasu. Myślę,
że to przydatna umiejętność, żeby podczas takiego seansu nie oceniać go od
strony naszych czasów, ale jednak żeby uszanować i zrozumieć fundamenty
polskiego kina. Bo „Czy Lucyna to dziewczyna?” jest właśnie jedną z wielu
cegiełek, która naszą kinematografię zbudowała i ukształtowała. Jak dla mnie
miło spędzony czas.
Moja ocena: 7/10
Fajna witryna, polecam także urokimilosne-opinie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń33 yrs old Financial Analyst Doretta Candish, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and amateur radio. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Alfa Romeo 8C 2300 'Le Mans' Tourer. przekieruj tutaj
OdpowiedzUsuń56 yr old VP Product Management Annadiane Gudger, hailing from Madoc enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Candle making. Took a trip to St Mary's Cathedral and St Michael's Church at Hildesheim and drives a MR2. swietny post do poczytania
OdpowiedzUsuńSwietne miejsce.
OdpowiedzUsuń