poniedziałek, 9 września 2013

Rzeź (Carnage, 2011)

Reżyseria: Roman Polański
Scenariusz: Roman Polański, Yasmina Reza
Produkcja: Francja, Hiszpania, Niemcy, Polska
Gatunek: Dramat, Komedia
Czas trwania: 79 minut

Obsada:
Kate Winslet: Nancy Cowan
Christoph Waltz: Alan Cowan
Jodie Foster: Penelope Longstreet
John C. Reilly: Michael Longstreet



„Rzeź” została zrealizowana przez znakomitego reżysera Romana Polańskiego w oparciu o książkę „Bóg mordu”. Sztuka autorstwa Yasminy Rezy to krótka i pełna emocji opowieść o relacjach pomiędzy czwórką dorosłych ludzi, będących rodzicami. Akcja rozgrywa się głównie w jednym mieszkaniu, a bohaterowie najdalej wychodzą na klatkę schodową. Produkcję tworzą dialogi, które trwają bezustannie. To na ich podstawie poznajemy bohaterów, a ich mimika i gesty są jedynie dopełnieniem licznych wypowiedzi.



Pomiędzy Ethanem Longstreet’em a Zacharym Cowanem dochodzi do konfliktu, który kończy się zadaniem bolesnego ciosu kijem w szczękę Ethana. Rodzice obu chłopców spotykają się w mieszkaniu państwa Longstreetów, aby przedyskutować całą sytuację. Po napisaniu oświadczenia obie strony wydają się być zadowolone z takiego załagodzenia sprawy. Jednak im dłużej Nancy i Alan Cowanowie pozostają w domu gospodarzy, tym bardziej wszyscy zaczynają się kłócić i wzajemnie obrażać, a spór chłopców zostaje przeniesiony na dalszy plan.


Po wstępnym napisaniu oświadczenia państwo Cowanowie są gotowi do wyjścia. Już chcą wychodzić, gdy Penelope Longstreet zadaje kolejne pytania. Obie pary bezwstydnie wypytują się o szczegóły życia prywatnego. Mimowolnie chcą dowiedzieć się o sobie jak najwięcej, choć sprawiają wrażenie, że dopiero co zdobyte informacje nie robią na nich wrażenia. I tak zadawane niby od niechcenia pytania sprawiają, że wiedzą o sobie coraz więcej. Z początku wszystko odbywa się na stojąco, jakby wygoda nie była w ogóle ważna. Wreszcie postanawiają wrócić jeszcze raz do salonu i porozmawiać przy pysznym koblerze. Ich dialogi to przeskakiwanie z tematu na temat – jedna rozmowa nie została jeszcze dokończona, gdy ktoś zaczyna kolejną. Następuje drugie podejście do wyjścia, lecz i tym razem wszystko kończy się ponownym spoczynkiem na kanapie. Rodzice Ethana i Zachary’ego zaczynają dogryzać sobie wzajemnie. Sztuczna łagodność i uprzejmość znika, odkrywając prawdziwe oblicza dorosłych. Pojawiają się gniew i złość, a wszystko nadal odbywa się w pięknym i zadbanym mieszkaniu Penelope i Michaela. Alan wciąż rozmawia przez telefon w sprawach zawodowych, a Nancy wymiotuje. Po tym epizodzie staje się wyraźnie bardziej wojownicza. W końcu państwo Cowanowie postanawiają ostatecznie opuścić mieszkanie, lecz tym razem zatrzymują ich całkiem przeciwstawne uczucia niż na początku. Teraz czwórka dorosłych nie jest wcale dla siebie uprzejma, a zdobyte wcześniej informacje wykorzystują przeciwko sobie. Ukazuje się ich prawdziwa natura, a także dochodzi do kłótni między małżonkami. Pod koniec zarysowuje się widoczny podział na grupy – mężczyzny i kobiety. Kiedy na stole pojawia się alkohol Penelope, Michael, Nancy i Alan całkowicie się zmieniają. W niczym nie przypominają ludzi z początku filmu. Wszystkie problemy, smutki i konflikty wychodzą na wierzch.

Bogaty w treść film w niecałe 75 minut porusza wiele problemów życia codziennego bohaterów. Znakomite Kate Winslet i Jodie Foster ukazują całą rozpacz kobiet nieszczęśliwych w swoich związkach. Christoph Waltz, którego bardzo podziwiam za rolę m.in. w „Bękartach wojny”, niezwykle prezentuje się na ekranie. Może wydać się to dziwne, ale moją ulubioną sceną z jego udziałem jest epizod z równoczesnym jedzeniem koblera i rozmową przez telefon z Walterem. Podobne ujęcie jest obecne również wymienionych wyżej „Bękartach…”, gdy rozkoszuje się ciastkiem z kremem i rozmawia z Shosanną Dreyfus. Natomiast John C. Reilly moim zdaniem niczym się nie wyróżnia i tworzy tło dla pozostałych bohaterów.


Roman Polański świetnie poradził sobie z ekranizacją „Boga mordu”. Mimo że produkcja nie różni się znacząco od książki, to zachowuje swoją magiczną odrębność i niezwykłość. Zdecydowanie warto obejrzeć!

Moja ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. Nie będę ukrywał, że osobiście wynudziłem się na tym filmie ale to pewnie dlatego, że nie jestem fanem ekranizowanych sztuk. Zgadzam się, że Walt to klasa sama w sobie. Można go oglądać bez końca. Co warte podkreślenia, film ten jest doskonałą prezentacją, jak ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Widoczne są wszelkie defekty konwersacji, zachowania, które wpływają niekorzystnie na jej układ.

    Ciekawa recenzja. Będę tu zaglądał systematycznie. Zapraszam także do siebie:

    moviehomework.wordpress.com

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest to mój ulubiony film Polańskiego, raczej aż tak mnie nie zachwycił, choć trudno też mu zbyt wiele zarzucić. Polański jest zbyt dobrym twórcą, aby popełniać tu jakieś błędy, znakomicie poprowadził aktorów, ale sama historia mnie nie zachwyciła. Myślę, że jeśli chodzi o takie zestawienie: kilku aktorów i jedno pomieszczenie, to najlepiej wyszedł mu genialny Nóż w wodzie. Tam wszystko stoi na najwyższym poziomie, a napięcie między bohaterami jest odczuwalne niemal na własnej skórze. Rzeź to przy tym leciutka opowiastka, ale to nie zarzut, bo w sumie taki też ten film miał być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za propozycję filmową, koniecznie muszę nadrobić braki! :)

      Usuń