czwartek, 24 stycznia 2013

Krzyk 2 (Scream 2, 1997)

Reżyseria: Wes Craven
Scenariusz: Kevin Williamson
Produkcja: USA
Gatunek: Horror
Czas trwania: 120 minut

Obsada:
Neve Campbell: Sidney Prescott
David Arquette: Dwight "Dewey" Riley
Courteney Cox: Gale Weathers
Sarah Michelle Gellar: Cici Cooper


Długo zastanawiałam się czy napisać recenzję "Krzyku 2". Powód prosty: druga odsłona przygód Sidney jest niemal taka sama jak pierwsza. W końcu stwierdziłam, że moim obowiązkiem jest ustrzec Was przed tą serią. Godny uwagi jest tylko "Krzyk", kolejne części to nagrywane na siłę produkcje, których celem jest zarobienie pieniędzy przez całą ekipę i producentów. Nie jestem zwolenniczką kręcenia sequeli. O ile pierwsza część to kultowy horror, tak druga zostaje daleko, daleko w tyle. W dodatku nakręcona zaledwie rok później! Chciwość rządzi światem.



W kinach odbywa się właśnie premiera "Ciosu", filmu opartego na przeżyciach z pierwszej części "Krzyku". Gale Weathers wydała książkę, a Sidney stara się o wszystkim zapomnieć i żyć dalej. W sali kinowej, ogarniętej chaosem i emocjami związanymi z filmem, nikt nie dostrzega ataku na dziewczynę przez zamaskowanego mordercę. I tak wszystko znowu się zaczyna. Sidney odbiera telefon od nieznanego mężczyzny. Przyjaciele obecni w pierwszej odsłonie horroru pojawiają się także teraz i razem próbują dopaść nieznajomego.


"Krzyk 2" jest naciągany i nudny. To już zdecydowanie nie te same emocje, co na początku. Napięcia prawie w ogóle nie ma. Morderca jest niezdarny, wyraźnie nie radzi sobie ze swoim zadaniem. Ale czy to jest powód, żeby wpadać w niemal każdy przedmiot napotkany na drodze? Do tego mamy do czynienia z niewielką ilością bohaterów, więc zakończenie jest bardzo przewidywalne. Brak specyficznej atmosfery horroru: obecna jest wesoła muzyczka i jasny obraz. Przecież zupełnie nie o to chodzi. Honor filmu ratuje Neve Campbell, która niejako poradziła sobie z rolą. Nie jest to już niestety ta sama przerażona i odważna zarazem Sidney z pierwszej części, ale zawsze coś.


Widz, który zapoznał się z "Krzykiem", nie będzie zadowolony z "Krzyku 2" (a tylko taką kolejność dopuszczam do oglądania). Jest to tylko marna kontynuacja, całkowicie bez wyrazu, aczkolwiek nie jest tragicznie. Występują momenty dobrego kina, ale niestety są to zaledwie przebłyski. Zdecydowanie za mało, żeby odpowiednio zaintrygować widza. Zdaję sobie sprawę, że sequel nigdy nie dorównuje pierwszej części, ale w tym przypadku kręcenie kolejnych odsłon było błędem. "Krzyk 2" nie przekonuje mnie, a co za tym idzie raczej odpuszczę sobie "Krzyk 3" i "Krzyk 4". Jeśli liczycie na dobry horror - przykro mi - nie tutaj.

Moja ocena: 3/10

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Tobą w 100%! To nie jest żaden horror... to gówno i tyle x
    "Krzyk" jest naprawdę sto razy lepszy od "Krzyk 2"
    Mogli nie uśmiercać Loomis :D

    OdpowiedzUsuń