wtorek, 18 sierpnia 2015

Różyczka (2010)

Reżyseria: Jan Kidawa-Błoński
Scenariusz: Maciej Karpiński, Jan Kidawa-Błoński
Produkcja: Polska
Gatunek: Dramat
Czas trwania: 118 minut

Obsada:
Magdalena Boczarska: Kamila Sakowicz "Różyczka"
Andrzej Seweryn: Adam Warczewski
Robert Więckiewicz: Roman Rożek



Powojenne lata były dla Polski ciężkie. Zrujnowany 5-letnią wojną kraj został zalany falą stalinizmu, który swoje początki zaczął budować już przecież o wiele wcześniej. Jan Kidawa-Błoński w swoim filmie cofa się do burzliwych lat 60., ukazując rzeczywistość mocno różniącą się od współczesnej. Jego starania z pewnością pomagają zrozumieć tamte czasy, a także ich specyfikę. Na myśl przychodzi mi równie dobry obraz „Rewers”, będący ich niezwykłą satyrą. W takie produkcje po prostu warto się zagłębić.

Kamila wydaje się być ślepo zakochana w Romku – agencie SB. Mężczyzna początkowo zachwycony urodą młodej dziewczyny ma wobec niej zupełnie inne plany. Powierza jej zadanie inwigilacji znanego pisarza. W celu jego wykonania Kamili zostaje nadany pseudonim „Różyczka”. Kobieta musi znacznie zbliżyć się do profesora i zdobyć jego zaufanie. Wkrótce odrywa jednak w swoim kochanku niezwykłą osobowość i mądrość, która stopniowo ją przyciąga. Pod jego wpływem dziewczyna zmienia swój sposób myślenia i nastawienie do nadanego jej zadania specjalnego.


Reżyser w ciekawy sposób przedstawia zmiany, jakie zachodzą w dziewczynie. Na początku seansu widz ma okazję zaobserwować młodocianą i płytką miłość. Choć uczucie jest szczere, to nie potrafi przetrwać w szczególnych okolicznościach. I tak kobieta zaczyna dopiero odkrywać, że miłość to nie tylko seksualność, ale też wzajemny szacunek i porozumienie. Ich związek jest więc wspólnym zgłębianiem literatury oraz poznawaniem siebie. I w tym przypadku zaciera się nawet spora różnica wieku. Różyczka zaczyna rozkwitać.


Jednak po drugiej stronie tego dzieła kryją się o wiele gorsze czyny. Reżyser dobiera nietypowe okoliczności dla fabuły. W tamtych latach podobne historie z pewnością się zdarzały. Tajne służby posługiwały się różnorodnymi środkami, które miały swój określony cel. Tym razem na celowniku jest Adam Warczewski – profesor i pisarz, który walczy przeciwko cenzurze. „Różyczka” pełna jest ciekawych zwrotów akcji, a także trzyma widza w napięciu. Bardzo spodobał mi się również sposób realizacji obrazu – autentyczne zapisy kamer łączą się tutaj płynnie z tymi filmowymi.


Ogromną zaletą jest świetnie dobrana obsada aktorska. Magdalena Boczarska zagrała prawdopodobnie rolę swojego życia. Andrzej Seweryn również wypadł bardzo przekonująco  w swojej roli, co tylko świetnie dopełnia całości obrazu. Historia Różyczki należy moim zdaniem do tych niezwykłych i interesujących, a przy okazji otwiera oczy na ówczesną szarą rzeczywistość. Ważnym elementem jest również muzyka, która nadaje odpowiedni nastrój produkcji. Zdecydowanie warto obejrzeć.

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz