środa, 18 lutego 2015

"Śledztwo" - niezależna inicjatywa filmowa

Te dwa pytania dogłębnie wnikają w naturę człowieka, w której przecież często zdarza się nam pożegnać kogoś bliskiego. Śmierć lub zniknięcie – oba zdarzenia silnie oddziałują na psychikę człowieka. W końcu nikt przy zdrowych zmysłach nie skazuje się na życie w samotności, prawda? Chęć podzielenia się własnym szczęściem jest jedną z potrzeb człowieka, która tak naprawdę dopiero to szczęście ustanawia. Dla sporej garstki ludzi takim szczęściem jest właśnie zabranie kamery w jedną rękę i ruszenie w plener. Jednak kinematografia ma to w sobie, że niezwykle wciąga. Kolejny przykład interesującego projektu prezentuje film „Śledztwo” w reżyserii Eny Kielskiej.


„Śledztwo” opowiada o Prywatnym Detektywie. Mężczyzna wynajęty przez burmistrza miasta ma za zadanie znaleźć przyczynę seryjnych zaginięć w mieście. Burmistrz nie kieruje się jedynie interesem lokalnego społeczeństwa, lecz poprzez zatrudnienie detektywa ma nadzieję na odnalezienie swojej ukochanej córki. Proces śledczy od początku skazany jest na pewne utrudnienia i komplikacje. Czy detektywowi w ogóle uda się dotrzeć do prawdy? Gdzie się podziali dotychczasowi zaginieni?



Film oparty jest na motywach opowiadania Stanisława Lema o tym samym tytule. Produkcja już poprzez swój gatunek wyróżnia spośród pozostałych niezależnych projektów. Kryminalna groteska noir w połączeniu z elementami thrilleru tworzy dzieło pełne napięcia i tajemniczości. Wreszcie czarno-biały obraz dodatkowo potęguje te odczucia. Pojawiające się cząstki animacji wpływają na oryginalność filmu. Fragment dokumentalny obrazu ilustruje polską rzeczywistość, która sprawia, że widzowi dużo łatwiej jest odnaleźć się w filmowym wymiarze. W końcu takie nawiązanie powoduje, że mamy szansę w pewien sposób utożsamić się z czasem akcji.

Praca reżysera, scenarzysty, operatora kamery, a także całej reszty ekipy filmowej to tylko z pozoru łatwe zadanie. Ogrom pracy, jakie trzeba włożyć w sam zamysł obrazu, jego efekty specjalne, obsadę i scenerię ciężko sobie wyobrazić osobie, która nie miała wcześniej styczności ze światem filmu pod jakąkolwiek postacią. Dlatego głównym napędem do takiej wytężonej pracy jest pasja i spełnianie się. „Śledztwo” jest produkcją ambitną i metaforyczną. Jak mówi sama reżyserka „Na planie zdjęciowym każdy wnosi cząstkę swojej wrażliwości do projektu, co przeważnie przynosi wielowymiarowy rezultat (…)Montować lubię najbardziej. Montaż jest intymny. Nie tyle daje mi możliwość pełnej swobody w tym, co chcę przekazać odbiorcy, ale pozwala również odkrywać nowe ścieżki interpretacyjne, których bym w innych okolicznościach nie odkryła (…)”.

Powyższy cytat wskazuje, że już na przykładzie samej Eny Kielskiej, reżyserki filmu „Śledztwo”, każdy kto tylko uparcie wierzy w swój cel i dąży do jego spełnienia, ma przed sobą otwarte drzwi. Każdy projekt filmowy nieważne czy profesjonalny, czy jednak amatorski wnosi pewną cząstkę do obszernego i ogólnego pojęcia kinematografii. W końcu to niepowtarzalna okazja, żeby ukazać rzeczywistość widzianą naszym własnym okiem.

3 komentarze:

  1. Kiedy ten film się ukaże i kiedy będzie w śląskich kinach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszelkie informacje dostępne są na fanpejdżu. :)
      https://www.facebook.com/sledztwo.the.inquest?fref=ts

      Usuń
  2. Premiera przewidywana jest na koniec semestru 2014/2015 w Zabrzu :)

    OdpowiedzUsuń