poniedziałek, 13 lipca 2015

Dziewczyna z szafy (2012)

Reżyseria: Bodo Kox
Scenariusz: Bodo Kox
Produkcja: Polska
Gatunek: Dramat, Komedia
Czas trwania: 90 minut

Obsada:
Wojciech Mecwaldowski: Tomek
Piotr Głowacki: Jacek
Magdalena Różańska: Magda
Eryk Lubos: Policjant


Dla wielu normalne życie wydaje się być już trudne. A co jeśli ktoś z Twojej najbliższej rodziny jest chory? Rzeczywistość ze strony nieuleczalnie chorego oraz jego bliskich pokazuje Bodo Kox w filmie „Dziewczyna z szafy”. Choć tytuł wydaje się dosyć dziwny i z pozoru nie zapowiada jakiejkolwiek dramaturgii w akcji, to fabuła niejednokrotnie zaskakuje. W znacznej części kino niezależne przenosi nas w zupełnie inny świat.


Jacek pracuje w domu ze względu na konieczność opiekowania się swoim autystycznym bratem. Jednocześnie doskwiera mu samotność i najczęściej poprzez Internet próbuje znaleźć sobie dziewczynę. Jednak kolejne nowe znajomości upadają głównie przez Tomka, który swoim zachowaniem odstrasza kochanki Jacka. Pewnego dnia wezwany na spotkanie biznesowe Jacek zmuszony jest prosić o pomoc tajemniczą sąsiadkę. Tomek szybko przywiązuje się do nowej znajomej.


„Dziewczyna z szafy” to kinowy debiut Bodo Koxa, który stworzył na ekranie specyficzny klimat. Już od pierwszych minut uderza mocno pesymistyczny wydźwięk filmu, wprowadzający widza w rzeczywistość choroby i niepowodzenia. Kolejni bohaterowie to typowi nieudacznicy, zaplątani w sidła licznych zależności. Jacek usilnie pragnie poznać nową dziewczynę, a jednocześnie skupia na sobie ogromną odpowiedzialność za Tomka. Jak się okazuje bracia doskonale się znają i potrafią porozumieć. Jednak choroba uniemożliwia normalne życie. Zgorzkniała sąsiadka Kwiatkowska, która posyła kąśliwe żarty w stronę rodzeństwa, wraz ze skrytą Magdą z mieszkania obok stanowią dopełnienie dla pesymizmu obrazu. Jednak kolejne sceny nawiązania przyjaźni pomiędzy dziewczyną a Tomkiem dają efekt zdecydowanie bardziej pozytywnego wyrazu. Z łatwością można zaobserwować nić porozumienia pomiędzy dwójką młodych ludzi, wykraczającą poza relacje z innymi osobami. Te niezwykłe chwile spędzane wspólnie wbrew pozorom są niezwykle szczęśliwe i pełne emocji, których wydobycie na zewnątrz wcale nie jest konieczne.



Obraz daje w pewnym sensie nadzieję. Pomimo wszelkich trudności i życiowych przeszkód, każdy może znaleźć bratnią duszę i nawiązać prawdziwą przyjaźń. Jedyne co trzeba umieć to dostrzec taką osobę w swoim otoczeniu bądź też dopiero ją odnaleźć. Magda to osoba bardzo zamknięta w sobie, a jej „odloty” naprowadzają produkcję na zupełnie inne tory. „Dziewczyna z szafy” staje się momentami abstrakcyjna. Składające się z różnych fragmentów dzieło tworzy spójną całość, a wątki są ze sobą dobrze powiązane. Niesamowite przesłanie i klimat płyną z dzieła Bodo Koxa. Choć tematyka i ponurość mogą odstraszać, to jest to kino ambitne i zdecydowanie warte obejrzenia. Refleksja po seansie wskazana.

Moja ocena: 8/10

1 komentarz:

  1. Oglądałem i bardzo mi sie podobało, chociaż to strasznie dołujący film, przedstawiający nasze społeczeństwo jedynie od najgorszej strony. Jak na ironię jedynym w pełni pozytywnym bohaterem jest chora psychicznie.

    OdpowiedzUsuń